środa, 20 listopada 2013

Catrice cosmetics Blush& Bronze L'afrique, c'est chic


Hej kochane!

Dzisiaj przychodzę do was z recenzją produktu Catrice. Jest to duo z Limitowanej serii więc nie wiem czy jest jeszcze dostępny. W tym poście będę mówiła tylko o bronzerze w tego duo, ponieważ jakoś ostatnio nie używam róży. Po zakupie tego produktu oczywiście zmacałam go palcem i byłam przerażona. Zawsze uważałam, że kosmetyki Catrice to jedne z lepszych kosmetyków z nisko średniej półki cenowej a tu macam tym palcem i macam a tam prawie nic nie widać. Zniechęciłam się do niego i odłożyłam na jakiś czas a potem stwierdziłam,ze musi być na niego jakiś sposób. Pomyślałam, że może to przez to, że skóra rąk jest tłusta i kosmetyk nie daje takiego efektu jak powinien i chyba tak jest, ponieważ nałożony pędzlem całkiem inaczej się zachowuje. Nie jest tak na-pigmentowany  jak duo z elfa ale na twarzy daje bardzo podobny efekt do Hoola Benefitu.


Na zdjęciu poniżej widoczne są lekkie drobinki ale na twarzy są całkowicie niewidoczne a odcień tego bronzera jest raczej w stronę ciepłą. Pojemność w opakowaniu to 9g i 24M na jego zużycie.

 


Tak prezentuje się na buzi zaraz po nałożeniu (z lewej) i po kilku godzinach (z prawej)


Trwałość tego produktu bardzo mnie zaskoczyła, utrzymuje się na mojej buzi cały dzień i nie zostawia żadnych plam. Można budować intensywność tego produktu a krzywdy na pewno nie da się nim zrobić bo na początku daje bardzo subtelny efekt. 

Jego cena to chyba coś około 16 złotych o ile się nie mylę

Osobiście jestem zachwycona tym produktem i jest on dla mnie bardzo podobny do Hooli, chodź pierwsze wrażenie nie było za fajne. W opakowaniu ma dość mocno zbitą konsystencje i nie nabiera się za dużo na pędzel ani się nie osypuje.

Polecam wszystkim ten produkt bo naprawdę jest niezły i ceną ma też fajną.



Do następnego :)
Pa pa:)

Alicja




3 komentarze:

Bardzo dziękuję za każdy zostawiony ślad po sobie w postaci komentarza;) Postaram się na wszystkie (w miarę możliwości) odpowiedzieć;)